Każdy z nas przynajmniej raz w życiu czuł do drugiej osoby coś więcej niż tylko zwykłą sympatię. Nie dało się tego określić jako przyjaźń, ale też ciężko było dopuścić do głowy, że to miłość. Gdy tylko widzieliśmy tę osobę, na naszej twarzy natychmiast pojawiał się niewyjaśniony uśmiech, nasza mowa ciała zaczynała się zmieniać, a w głowie zaczynało kłębić się tysiące myśli na minutę.
Od zauroczenia do miłości
Niejedna osoba do tej pory mogła uważać, że nie ma zielonego pojęcia na temat flirtu, a nawiązywanie romantycznych relacji to ostatnia rzecz, do której jest zdolna. Jednak nagle nie wiadomo czemu potrafi prowadzić długą, wyczerpującą rozmowę z drugą osobą, a zachęcające i pełne komplementów teksty ot, tak wypływają z ust. Serce mówi jedno, a rozum drugie. Rozum nie pozwala porywać się z motyką na słońce i od razu brać obecną relację za pewnik i tworzyć marzenia o przyszłym życiu jako pełna miłości, zakochana po uszy para.
Serce ciągnie tylko do tej jednej, wyjątkowej osoby. Chce spędzać z nią cały swój czas, opowiadać co czuje i może zapomnieć o całym świecie. Każde nawet przypadkowe dotknięcie sympatii, jej wyjątkowy głos, niepowtarzalny zapach wywołuje natychmiast motyle w brzuchu, które łaskoczą nas od środka i chcą pokolorować niebo swoimi barwami. Jedni nieśmiało, drudzy z większą pewnością siebie zaczynają robić w swoją stronę kolejne kroki.
Coraz więcej wspólnych wyjść do restauracji, do kina, do parku. Jedni nazwą to już randką, a inni wciąż w obawie przed własnymi uczuciami zwykłym przyjacielskim wyjściem. Wyjście z przyjacielem, ale wzbudza wciąż więcej emocji niż spotkanie z kumplem z dzieciństwa. Wielu więc zadaje sobie pytanie — skąd się biorą motyle w brzuchu? Skąd to uczucie skoro nie jestem zakochany czy zakochana.
Motyle w brzuchu według naukowców
Oczywiście według naukowców motyle w brzuchu nie muszą wskazywać jedynie uczucia zakochania, mogą pojawić się również przed ważnymi wydarzeniami, podczas stresujących wystąpień czy egzaminów. W końcu podczas wszystkich tych odczuć zaczyna działać nasz część naszego układu nerwowego, zwana układem współczulnym. Nasze serce zaczyna znacznie szybciej bić, oddech staje się częstszy i płytszy, a głowa chce wybuchnąć od natłoku myśli. Wszystkie te reakcje odpowiadają za mobilizację i motywację organizmu do ucieczki, jednak w przypadku miłosnych zawirowań jest wręcz przeciwnie. Uzależniamy się od tego uczucia i wcale nie chcemy uciekać, ale jeszcze bardziej korzystać z obecności pożądanej osoby.
Wielu bardzo młodych ludzi wciąż nie wie, jak to jest czuć się, poniekąd uzależnionym od drugiej osoby i nie widzieć poza nią świata. Motyle w brzuchu jakie to uczucie? Często wyszukują podobne frazy w Internecie, licząc na jedną dobrą odpowiedź. Niestety mimo tego, że wszyscy trąbią o tym wspaniałym łaskotaniu w brzuchu, nie jest to jedyna i wyczerpująca odpowiedź. Ilu ludzi na świecie tyle odczuć, należy pamiętać, że każdy jest inny i jest to niemal niemożliwe, żeby znaleźć u innych te same odczucia określane jako „motyle w brzuchu”.
Jak znaleźć drugą połówkę?
Droga do odnalezienia swojej ukochanej i tej jedynej osoby jest w większości przypadków długa i bardzo kręta. Wiele osób musi pokonać wiele przeszkód na swojej drodze, żeby się ustatkować i odpowiedzieć – „tak znalazłem miłość swojego życia”. Istnieją też osoby, które w ogóle tego nie osiągają, a każde zwiastujące motyle w brzuchu są tylko fałszywym alarmem. Tacy ludzie potrafią żyć sami ze sobą, a to nieodparte uczucie łaskotania w brzuchu nie jest potrzebne w ich życiu.
Miłość jest wspaniałym uczuciem, wprowadzającym wiele koloru i blasku do naszego życia, jednak jak już zostało wspomniane, może stać się uzależnieniem, od którego ciężko odwyknąć. Dlatego ważne jest zachowanie zdrowego rozsądku, niezatracanie się w drugiej osobie na amen, bez dostrzeżenia żadnych wad, ale z zatopieniem w zaletach. Jest to bardzo błędne postrzeganie sympatii, które może skończyć się głębokim rozczarowaniem. Nasze motyle w brzuchu mogą wciąż trwać, a u naszego obiektu westchnień mogą się szybko skończyć. Wtedy nikt nie pozostawi nam złudzeń, że wspaniała sympatia szybko się skończyła.